FERMENTUM

Wiesiek od dłuższego czasu chodził za Krzyśkiem i molestował go o  „sprowadzenie” do Myślenic starej Mszy św., wiedział bowiem, że ten były działacz Unii Polityki Realnej regularnie jeździ wraz z żoną na taką Mszę do Krakowa. Wypada w tym miejscu wyjaśnić, że Wiesiek, jako wielbiciel idei głoszonych przez Grzegorza Brauna, czuł się związany jego sugestiami kierowanymi do Budzików, aby tym właśnie rytem się zainteresowały. Jego naciski były tak intensywne, że Krzysiek chciał czasem przed nim uciekać, zapaść się pod ziemię – zniknąć. Ziarno jednak zostało zasiane.

Dzięki modlitwie, która umożliwiła spokojne rozważanie propozycji Wieśka, Krzysiek powoli zaczął pozbywać się oporów przed naruszeniem status quo w dobrej, rozmodlonej i chyba hojnej, myślenickiej Parafii Narodzenia NMP. Okazało się też, że w N. Targu kapłani z FSSP zaczęli raz w miesiącu odprawiać przedsoborową Mszę św. Nierozwiązanym wciąż jednak problemem było, skąd wziąć grupę, która zgłosi proboszczowi chęć słuchania Mszy św. Trydenckiej, bo Wiesiek i Krzysiek to za mało!

Członkowie KIK-u, do których w pierwszej kolejności zgłosił sie Krzysiek (był przecież kiedyś założycielem i wieloletnim prezesem tego stowarzyszenia), nie widzieli potrzeby „powrotu do przeszłości”.  Udał mu się na szczęście fortel: zapisał się do KIK-u, założył Sekcję Tradycji Katolickiej i poprosił proboszcza o ogłoszenie tego z ambony. Na pierwsze spotkanie nowej sekcji KIK-u przyszło kilkanaście osób (większość spoza KIK-u); kilka spośród nich zgłosiło chęć słuchania przedsoborowej Mszy św. Marzenie Wieśka zaczęło się realizować.

Po kilkudziesięciu latach nieobecności, wróciła wreszcie do naszego miasta Msza Wszechczasów. Odprawiona została w Pierwszą Niedzielę Adwentu, 27 listopada 2016 r. przez x. Wojciecha Grygiela (FSSP), w kościele Św. Jakuba w Myślenicach, przy bocznym ołtarzu Św. Michała Archanioła; wysłuchało jej kilkuset wiernych (sporo prawdopodobnie ze zwykłej ciekawości). Grupę wienych świeckich, która do tego doprowadziła Krzysiek nazwał FERMENTUM (zaczyn). Jej niezmienny rdzeń tworzą: Ewa, Małgosia, Renia i Urszula oraz Jacek, dwóch Krzyśków, Paweł, Romek i Wiesiek.

Zanim jednak to co prawdziwe, bo mające korzenie w Tradycji i sprawdzone przez wieki ponowień oraz przynoszące wiele wspaniałych owoców, trafiło na powrót do naszego miasta, członkowie Fermentum , nazywający sami siebie Składnikami, w przyspieszonym tempie poznali różnice pomiędzy Mszą św. przed i posoborową, dowiadując się przy okazji czym ona jest (była?); przyswoili sobie różne sposoby jej słuchania, zapoznali się z zasadami czytania i mówienia po łacinie, obejrzeli poglądowe filmy. Nauczyli się ponadto śpiewać: Asperges me, Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus, Agnus Dei i Salve Regina, poznając przy okazji zapis dźwięków za pomocą neumów, stosowany w chorale gregoriańskim. Przygotowali też na pierwszą Mszę św. odpowiednią „ściągę” dla wiernych. Później nieco wydali własny Mszalik, który został bezpłatnie rozprowadzony wśród uczestników Mszy św.

x x x

Członkowie naszej grupy pragną, aby Msza św. przedsoborowa (Piusa V) była traktowana w parafii dokładnie tak samo jak Msza św. Pawła VI (posoborowa), tzn., by była odprawiana przynajmniej raz na dzień. Mają do tego prawo, ponieważ w swym Motu Proprio Summorum Pontificum (7 lipca 2007 r.), papież Benedykt XVI pisze: Są one (ryt zwyczajny i nadzwyczajny – przyp red.) dwoma sposobami zastosowania jedynego obrządku rzymskiego (Art. 1). Zdają sobie jednak sprawę z tego, że postulat ten jest dziś jeszcze trudny do zrealizowania, choćby z powodu braku kapłanów potrafiących odprawiać Mszę św. Wszechczasów. Jednakże proboszcz, jako lokalny pasterz, powinien zadbać o to, aby ów deficyt usunąć, skoro ma wiernych (minimum kilkudziesięciu), pragnących słuchać tradycyjnej Mszy św.

Jeden komentarz do “FERMENTUM”

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.